#Karmienie piersią

Karmienie bez tabu w rozmowie z położną

Artykuł Karmienie bez Tabu
Współczesne mamy są coraz lepiej przygotowane i coraz chętniej sięgają po różne źródła wiedzy na temat rodzicielstwa. Mimo to, niejednokrotnie mierzą się z wątpliwościami, obawami i strachem, które wywołują krążące na forach i blogach mity związane z pielęgnacją dziecka oraz macierzyństwem w ogóle. Jednym z tematów, budzących wiele emocji u świeżo upieczonych mam, jak również kobiet, które dopiero planują dziecko, jest temat karmienia piersią. Nawet nasze mamy i babcie nie są wolne od stereotypów i mylnych przekonań w tej kwestii.

Karmienie piersią uchodzi za jeden z czynników kształtujących poczucie bezpieczeństwa dziecka. Dzięki niemu matka i dziecko tworzą szczególną więź, która buduje ich wspólnotowość i emocjonalność. Jak to się dzieje, że mimo tak wspaniałych wartości, wiele kobiet nie decyduje się na karmienie piersią? Wspólnie z położną, Małgorzatą Firlej, obalamy mity i stereotypy krążące wokół okresu laktacji.

#1 „W miejscu publicznym nie można karmić piersią”:

„Nie ma prawa, które zabrania Wam karmić w miejscu publicznym. Ja zawsze tłumaczę to swoim pacjentkom w ten sposób: my chodzimy do restauracji, chodzimy do kawiarni, jemy w parku, pijemy kawę w parku na ławce i wszyscy traktują to jak coś normalnego. Dla tego małego człowieka wasze mleko  jest posiłkiem. Dla niego to jest normalne, że będąc na spacerze w parku może być głodny, więc nie powinno dla nikogo stanowić problemu, że mama karmi swoje dziecko, bo jest głodne.”

Każda matka ma prawo do karmienia piersią w miejscach publicznych. Karmić dziecko można w restauracji, centrum handlowym lub na ławce w parku. Nie rezygnuj z naturalnego karmienia maluszka podczas spotkań ze znajomymi czy zakupów. Młodej mamie wystarczy kilka wskazówek, a karmienie piersią poza domem nie stanowić będzie problemu ani dla niej, ani dla otoczenia.

„Są różnego rodzaju, takie już zszyte specjalne pieluszki, gdzie faktycznie mama, o ile czuje taką potrzebę, może się delikatnie przed całą widownią osłonić, bo też starajcie się zrozumieć, że jesteśmy trochę innym pokoleniem. Nasze babcie, nasi dziadkowie oni trochę inaczej byli wychowywani, było o wiele więcej tabu, przez co dla nich może to nie być zrozumiałe…”

Kobiety karmiące piersią w miejscach publicznych mogą liczyć na wsparcie wielu instytucji i przestrzeni publicznych, które dysponują specjalnymi pokojami lub przestrzeniami dla matek karmiących piersią. Zdarza się, że właściciele takich miejsc przygotowują nie tylko przewijaki, ale także wygodne fotele. W tak zorganizowanym pokoju kobieta może spokojnie karmić swoje dziecko w wygodnym i higienicznym miejscu – nie martwiąc się o pojawienie się osób, którym może to przeszkadzać.

„Coraz więcej miejsc tworzy kąciki dla mam. Do tej pory co mnie osobiście oburzało, te kąciki były robione w toaletach, więc dla mnie to był szok, że ktoś wpada na ten pomysł, że człowiek ma jeść w toalecie. Ale coraz więcej jest takich fajnych miejsc, gdzie nie jest to toaleta, tylko jest to fotel, przewijak i tam spokojnie  można wejść i nakarmić dziecko.”

#2 „Istnieje dieta dla kobiet w trakcie karmienia”:

„Nie ma diety mamy karmiącej, naprawdę moje drogie Panie możecie jeść wszystko.. no może nie wszystko, dlatego, że jak zawsze mówiłam „wszystko” to pacjentki pozwalały sobie nawet i na dwie paczki chipsów dziennie, a my mamy jeść zdrowo i regularnie. Mleko jest produkowane w gruczole piersiowym, nie w naszych żołądkach, więc nie ma magicznej rurki, przewodu, żeby ta woda gazowana, pestki z jabłka czy kapusta lub bigos, trafiły magicznie do piersi kobiety, a w tym do mleka... Jemy regularnie, pamiętajcie o regularności, o kilku zróżnicowanych posiłkach, warzywa, owoce, woda, a nawet kofeina. Kofeiny można przyjmować 200 mg na dobę, to naprawdę dwie porządne filiżanki kawy.”

Powszechne jest myślenie stereotypowe, że podczas karmienia piersią należy ograniczyć dietę. Oczywiście, jeśli matka nie je prawidłowo, dziecko może mieć kolkę, alergie i inne problemy zdrowotne, jednak nie zależy od tego kapusta lub kawa, a bardziej niezdrowe i nieregularne jedzenie. Powinieneś wiedzieć, że mleko matki nie powstaje w wyniku bezpośredniego przetwarzania jadalnego. Jest tworzony przez zasoby organizmu i przemieszcza się przez krew do gruczołów sutkowych, gdzie podawany jest dziecku w postaci mleka.

„Nie mogę wykarmić mojego dziecka, bo nie mam pokarmu”:

„Tak naprawdę pokarm praktycznie u większości kobiet jest. Pokarm już tworzy się na etapie ciąży, więc nie możemy mówić, o tym, że go nie ma. Są przypadki, że faktycznie po porodzie zaczynamy obserwować laktacje i występuje tak zwany niedobór pokarmu. Rzeczywisty niedobór pokarmu pojawia się bardzo wyjątkowo, natomiast u kobiet, które mają jakieś choroby przewlekłe, czy były wcześniej wykonywane jakieś operacje na gruczole piersiowym, czy występuje jego niedorozwój, może się taki niedobór pojawić. Jeżeli kobieta jest zdeterminowana, jeżeli chce i ma wsparcie najbliższych, to tak naprawdę położne są w stanie ocenić, ile gruczoł piersiowy jest w stanie wyprodukować pokarmu, ile dziecko ma zapotrzebowania na mleko na ten moment i tę różnicę możemy pokryć mlekiem modyfikowanym.”

Ilość mleka produkowanego w piersiach jest ściśle związana z potrzebami dziecka. Im częściej i dłużej dziecko ssie, tym więcej mleka jest produkowane. Nasz ekspert opowiada, także jak ważne są tak zwane „Złote pierwsze 2 godziny laktacji”. Na czym one polegają? Jak mówi położna, ​​najważniejszy jest pierwszy kontakt skóra do skóry matki z dzieckiem, czyli tzw. pierwsze przytulenie dziecka po porodzie. Kiedy dziecko kładzie się bezpośrednio na piersi, zaczyna się w nas lawina hormonów, a u dziecka uruchamiają się wszystkie wrodzone, instynktowne odruchy związane z karmieniem piersią. Mówimy konkretnie o odruchu pełzania, poszukiwania piersi i ssania jej. Jednak najważniejsze jest to, że już pierwszy kontakt wysyła przysadce mózgowej informację o zapotrzebowaniu na mleko. Po około 2 godzinach nasze gruczoły zaczynają produkować więcej mleka. Karmienie piersią bez "pierwszego dotknięcia" rozpoczyna się z opóźnieniem, które sprawia wrażenie niedożywienia.

#3 „Gdy mama jest chora, nie może karmić piersią swojego dziecka”:

„Istnieje przekonanie, że gdy mama jest przeziębiona, ma grypę, jakieś inne infekcje, nie może karmić. Absolutnie nie. Jest bardzo dużo leków bezpiecznych w trakcie laktacji , a nawet my położne zalecamy karmienie, dlatego, że te wszystkie przeciwciała, które nasz organizm wytwarza przechodzą do mleka i dziecko, także buduje odporność na daną chorobę.”

Chociaż w trakcie infekcji możesz czuć się źle, nie rezygnuj z karmienia piersią. Kaszel, katar, a nawet gorączka nie są przeciwwskazaniami do karmienia piersią. Oczywiście niektóre poważne choroby zakaźne wymagają czasowego lub stałego odstawienia, dlatego wszelkie choroby i zmiany leków należy omówić z lekarzem.

#4 „Po 6 miesiącach mleko nie posiada wartości odżywczych”

„Mleko przez cały okres karmienia ma wartości odżywcze, więc karmimy tyle ile wy i dziecko macie ochotę.”

Chociaż WHO zaleca karmienie piersią przez pierwsze 6 miesięcy życia dziecka, nie ma przeciwwskazań, aby kontynuować karmienie po tym okresie. Jakość pokarmu nie zmienia się nawet po kilku tygodniach lub miesiącach nieprzerwanego karmienia piersią. Naturalne karmienie  jest zawsze najzdrowsze dla Twojego dziecka, bez względu na to, jak długo trwa.

___________

Masz pytanie do położnej? Skontaktuj się z nami:
? kontakt@expanscience.com