Jak walczyć z infekcjami przedszkolaka?
Updated on Lipiec 12, 2023
Utworzono Październik 2, 2019
Updated on Lipiec 12, 2023
Utworzono Październik 2, 2019
Częste infekcje u dzieci sprawiają, że rodzice martwią się, czy z systemem odpornościowym ich pociech nie dzieje się przypadkiem coś złego. Tymczasem kilkulatki chorują nawet osiem razy w ciągu roku i jest to zupełnie normalne. Co jest tego przyczyną? Pierwsze lata życia dziecka to czas, kiedy kształtuje się jego układ odpornościowy. Roczny maluch jest chroniony przez przeciwciała matki – otrzymane w czasie ciąży oraz wyssane razem z mlekiem.
Niestety później ta ochrona przestaje już działać, a niedojrzały system immunologiczny nie jest jeszcze w stanie skutecznie zwalczać drobnoustrojów atakujących organizm – pełnię zdolności obronnych uzyska dopiero około 6. roku życia maluszka. Na co dzień w przedszkolu dziecko styka się z wieloma bakteriami i wirusami, dlatego bardzo łatwo o infekcję. Dodatkowo na odporność niekorzystnie wpływa zmiana otoczenia oraz – zwłaszcza na początku przygody z przedszkolem – rozłąka z rodzicami, co może być przyczyną stresu. W kolejnych latach maluch choruje zazwyczaj znacznie rzadziej, ponieważ jego odporność stopniowo wzrasta.
Sygnałem, że Twoja pociecha zaczyna chorować, jest ogólne osłabienie organizmu. Jeśli po powrocie z przedszkola dziecko jest zmęczone, pozbawione energii, ospałe, to pierwszy znak, że coś się dzieje. Maluch powinien jak najwięcej odpoczywać, a kolejnego dnia – nawet jeśli nie wystąpią inne objawy – pozostać w domu. Na bieżąco monitoruj temperaturę. Przyczyną infekcji mogą być wirusy bądź bakterie, przy czym drugi typ wymaga antybiotykoterapii. Po czym poznać, z jaką infekcją masz do czynienia?
W przypadku infekcji wirusowej już po kilku godzinach od pierwszych symptomów mogą pojawić się następne, wyraźnie wskazujące na postępowanie choroby. Należą do nich: wysoka gorączka (powyżej 38°C), wodnisty katar, dreszcze i ból głowy, a także mocno zaczerwienione gardło. Leczenie infekcji wirusowej polega na łagodzeniu objawów, które w kolejnych 2-3 dniach powinny ustąpić. Maluch powinien w tym czasie leżeć w łóżku. W razie potrzeby podaj mu lek obniżający gorączkę, ważne jest nawadnianie organizmu (możesz podawać mu np. wodę lub sok malinowy). Przed snem natrzyj klatkę piersiową dziecka kojącym balsamem Mustela.
Ten nawilżający balsam zawiera wyciągi pochodzenia naturalnego oraz orzeźwiające aromaty sosny, które pomogą delikatnie udrożnić zatkany nosek, znacznie zwiększając komfort snu. Zadbaj też o regularne wietrzenie dziecięcego pokoju. Infekcja wirusowa może przekształcić się w bakteryjną, która wymaga specjalistycznego leczenia, dlatego jeśli objawy nie zaczną ustępować w kolejnych dniach, koniecznie udaj się ze swoją pociechą do lekarza. Objawy infekcji bakteryjnej są mniej gwałtowne – choroba rozwija się powoli. Maluch początkowo jest zmęczony, osłabiony i nie ma apetytu. Temperatura przy tego typu infekcji rzadko przekracza 38°C, a katar jest gęsty. W jamie ustnej widoczny jest natomiast ropny nalot. Wówczas niezbędna jest jak najszybsza wizyta u lekarza, który zaleci odpowiednią kurację.
Walka z infekcjami to nie tylko zwalczanie objawów, lecz także zapobieganie ich wystąpieniu. Jak wspierać układ odpornościowy maluszka, który często choruje? Sposobem na podniesienie odporności mogą być dodatkowe szczepienia przeciw pneumokokom, meningokokom oraz grypie. Nie tylko wzmocnią one układ odpornościowy, lecz także uchronią przed bakteryjnymi powikłaniami wirusowych infekcji.
Pomocne mogą okazać się też preparaty wzmacniające odporność, dostępne w formie zawiesin lub kropli – warto zapytać o nie pediatrę. Zwróć także uwagę na codzienne menu dziecka. Zazwyczaj dieta w okresie jesienno-zimowym jest mniej zróżnicowana i uboższa w świeże owoce i warzywa. Zadbaj o zdrowe, zbilansowane, różnorodne posiłki. Możesz także rozważyć podawanie maluchowi probiotyków, które pozytywnie wpływają na funkcjonowanie jelit, a tym samym bezpośrednio wzmacniają odporność.
Wzmocnić odporność pomoże też hartowanie organizmu poprzez zimowe spacery. Ważne jest, aby podczas nich nie dopuścić do przegrzania dziecka. To, czy dziecku nie jest zbyt gorąco, najłatwiej sprawdzić, dotykając jego karku – powinien być lekko ciepły i suchy. Warto też od najmłodszych lat uczyć maluszka częstego mycia rąk – przed jedzeniem, po powrocie ze spaceru czy przedszkola, po wizycie w toalecie. Taki nawyk prawidłowego mycia rączek pozwoli usunąć z nich bakterie i inne drobnoustroje, mogące przyczynić się do rozwoju infekcji.
Powyższy artykuł ma wyłącznie charakter informacyjny. Kiedy u naszej pociechy zaobserwujemy objawy wskazujące na rozwój choroby, konieczna jest wizyta u lekarza, który ustali przyczyny złego samopoczucia małego pacjenta i zaleci właściwą kurację.